Mieszkaniec Rychnowa (w województwie warmińsko-mazurskim) spacerując po lesie znalazł blisko półtorametrowego martwego aligatora.
Policjanci zabrali je do komendy. Oglądał je już weterynarz. W najbliższych dniach ma określić co było przyczyną śmierci aligatora.
Policjanci sprawdzą teraz w okolicznych starostwach starostw czy ktoś zgłosił, że takie zwierzę posiada. Miał taki obowiązek.
- Teraz policjanci ustalają, kto mógł być właścicielem aligatora, jak zwierze trafiło do Polski oraz w jaki sposób doszło do jego śmierci – informuje policja z Olsztyna, która prowadzi w tej sprawie śledztwo.