Janusz Palikot zorganizował dziś protest "przeciwko niszczeniu przez Kościół świeckiego państwa". Polityk przybił na krzyżu polską konstytucję i skandował przed siedzibą biskupa warszawsko-praskiego: "Niech żyje polska konstytucja, niech żyje wolna Polska, wolna od Kaczyńskiego, niech żyją wolne prawa”.
Polityk przybił konstytucję do krzyża dwumetrowej wysokości, który przynieśli ze sobą pikietujący. Palikot sprzeciwił się w ten sposób " niszczeniu przez Kościół świeckiego państwa" i "ukrzyżowaniu konstytucji RP przez biskupów”.
Protest rozpoczął się minutą ciszy ku czci Marka Rosiaka, zamordowanego w biurze PiS w Łodzi. Palikot stwierdził, że do śmierci Rosiaka przyczyniło się poparcie księży i biskupów dla Jarosława Kaczyńskiego w wyborach prezydenckich.
Palikot domagał się też m.in. oczyszczenia moralnego biskupów i odczytania w kościołach listy księży pedofili. Protest przebiegł spokojnie.
Hasłem przewodnim manifestacji było: "Posłowie, nie lękajcie się biskupów!”. Manifestacje zainicjowane przez Janusza Palikowa odbyły się dziś w ośmiu miastach w Polsce. Podczas manifestacji zbierane były podpisy pod projektem ustawy dotyczącej in vitro.