Lubelski poseł Janusz Palikot zdradza kulisy odwołania Grzegorza Schetyny.
Poseł zdradza też, jak Schetyna zachowywał się w momencie dymisji. - Kiedy pierwszy raz spotkaliśmy się po wybuchu afery, powiedział mi: "Słuchaj, zrobię wszystko, żeby udowodnić Donaldowi, że jestem człowiekiem, na którym może najbardziej polegać". Był bardzo zmasakrowany niesprawiedliwym wyrokiem Tuska, ale wiedział, że, jak pęknie oś między nim a Donaldem, to cały projekt może się rozsypać. To strasznie silny człowiek. Nie znam nikogo, kto wybiciu zębów, złamaniu ręki i nóg, chciał jeszcze udowodnić temu, kto to zrobił, że jest godny zaufania – uważa poseł PO.