Stan fizyczny matki braci Lecha i Jarosława Kaczyńskich jest stabilny, ale psychiczny jest na tyle zły, że nie ma już mowy o wypisaniu jej ze szpitala – doniósł dziennik "Fakt”.
Jadwiga Kaczyńska dopiero w ostatni wtorek dowiedziała się o katastrofie z 10 kwietnia pod Smoleńskiem i śmierci w niej swego syna Lecha, prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej, oraz swej synowej Marii.
– Jej stan psychiczny jest na tyle zły, że nie jestem w stanie powiedzieć kiedy może opuścić szpital - mówi dr Dąbrowiecki.
Ze względu na zły stan jej zdrowia lekarze długo zabraniali Jarosławowi Kaczyńskiemu wyjawiania swej 83-letniej matce tragicznej prawdy. Mógł to zrobić dopiero ponad półtora miesiąca po katastrofie pod czujnym okiem lekarzy.
Gdy usłyszała w szpitalu straszną nowinę, była przerażona. – Pierwsze minuty były dramatyczne. Trudno nawet wyobrazić sobie jak bardzo. Później pani Jadwiga długo rozmawiała z rodziną. Syn był z nią przez całą noc.
Pytała o wszystko. O Marię Kaczyńską, o szczegóły katastrofy i osoby, które zginęły. Mówiła: "Kto jeszcze, kto jeszcze?” – zdradziła "Faktowi” osoba z bliskiego otoczenia prezesa PiS. Teraz posłanka PiS Elżbieta Jakubiak mówi: - Jadwiga Kaczyńska to silna kobieta, teraz to ona może być wsparciem dla Jarosława – mówi.