Polska wolontariuszka zginęła w Boliwii. Nieznany mężczyzna zaatakował ja nożem. Mimo szybkiej pomocy ze strony lekarzy, jej życia nie udało się uratować
Do tragedii doszło 24 stycznia nad ranem w Cochabambie, jednym z największych miast w Boliwii. Napastnik napadł szkolny budynek dla dzieci, prowadzony przez polskie siostry zakonne z Polski.
Kobieta przyjechała na misję do Boliwii zaledwie kilkanaście dni temu. Pochodziła z Gliwic.
- Helenka pozostanie dla nas niedoścignionym wzorem radosnej, pokornej, bezgranicznej służby Jezusowi i ludziom. Dzięki Niej wiemy, że prawdziwie święci ludzie żyją bardzo blisko nas - czytamy na profilu Wolontariatu Misyjnego Salvator.