Nie tylko Polska oddała hołd Lechowi i Marii Kaczyńskim. Uroczystości ku ich czci odbyły się m.in. w Londynie, podkijowskiej Bykowni, Chicago, Berlinie i Dublinie.
– Nie możemy zapomnieć, po co prezydent Lech Kaczyński poleciał do Katynia i dlaczego jest to wyjątkowe miejsce w historii Polski – powiedział na słynnym londyńskim placu wiceburmistrz Londynu Richard Barnes.
Wiele osób przyszło na Trafalgar Square z flagami. Niektórzy przynieśli kwiaty, które składano pod mównicą. Solidarność z Polakami w dniach żałoby narodowej przyszli okazać przedstawiciele społeczności rosyjskiej zamieszkałej w Londynie – Maria Arkell i Siergiej Noskow.
Transmisja na telebimie kosztowała ok. 20 tys. funtów. Na udostępnienie placu na ten cel zgodziły się władze miejskie Londynu.
Nabożeństwem żałobnym pamięć ofiar katastrofy samolotu pod Smoleńskiem uczczono w niedzielę w Bykowni pod Kijowem, gdzie pochowani są polscy oficerowie z tzw. ukraińskiej listy katyńskiej. Uczestniczyło w nim ok. 200 osób, a odprawił je biskup pomocniczy diecezji kijowsko-żytomierskiej Stanisław Szyrokoradiuk. We mszy uczestniczyli przedstawiciele polskiej dyplomacji i mieszkający w Kijowie Polacy.
– Polacy na Ukrainie, jak i w całym świecie, odbierają śmierć polskiej pary prezydenckiej jako wielką tragedię, wielki ból. Wszyscy odczuwamy ogromny smutek – powiedział Stanisław Kostecki, prezes Związku Polaków na Ukrainie.
W sobotę uroczystości żałobne w intencji zabitych w katastrofie polskiego samolotu rządowego pod Smoleńskiem odbyły się pod Pomnikiem Ofiar Katynia w Niles, na przedmieściach Chicago. Na pokładzie feralnego Tu-154 zginął również autor i inicjator powstania tego monumentu, artysta plastyk Wojciech Seweryn. Uroczystości zorganizowała rada miasta wraz z Komitetem Polskich Miast Siostrzanych. Pod Pomnik Ofiar Katynia w Niles dotarł Marsz Milczenia około 200 uczniów polskiej szkoły im. gen. Władysława Andersa niosących polskie flagi. W milczeniu oddali hołd ofiarom katastrofy pod Smoleńskiem.
Kilkaset osób uczestniczyło w sobotę wieczorem w nabożeństwie ekumenicznym w protestanckim kościele francuskim w Berlinie. Odczytano nazwiska ofiar, przed amboną ułożono plansze z nazwiskami zmarłych, zapłonęły znicze.
W niedzielę ponad 5 tys. Polaków przyszło w południe na główną ulicę irlandzkiej stolicy O'Connel Street. Po odczytaniu nazwisk wszystkich tragicznie zmarłych w katastrofie pochód przy rytmie werbla i w asyście przedstawicieli konnej policji udał się na Marrion Square. W uroczystości, oprócz irlandzkiej Polonii, wzięli udział m.in. przedstawiciele irlandzkiego rządu i członkowie najważniejszych partii.