Jest śledztwo w związku w wyłowieniem z Wisłoka w Tryńczy auta z pięcioma ciałami. Prokuratura będzie je prowadzić w kierunku spowodowania wypadku drogowego ze skutkiem śmiertelnym.
Jak wskazuje wstępna sekcja zwłok, wszystkie osoby znajdujące się w samochodzie utonęły. Śledczy sprawdzą teraz, czy któraś z nich była pod wpływem alkoholu lub środków odurzających. Jak wstępnie ustalił biegły w zakresie ruchu drogowego, pojazd przed wjechaniem do rzeki dachował, ale nie wiadomo jeszcze co do tego doprowadziło.
Poszukiwania trzech zaginionych nastolatek z powiatu przeworskiego trwały kilka dni. Po raz ostatni widziano je w poniedziałek o godzinie 16, gdy wsiadały do samochodu z dwójką swoich znajomych.
Policja i prokuratura próbują teraz odtworzyć, co działo się później. Odnaleziony samochód leżał na dachu, a jego wyciąganie trwało dwie godziny. Pojazd znajdował się na głębokości trzech i pół metra, cztery metry od brzegu.