Nielegalna drukarnia ze Śląska wytwarzała fałszywe dokumenty dla tysięcy chętnych z całego kraju. W czwartek zlikwidowała ją straż graniczna. Teraz kłopoty czekają jej klientów - donosi gazeta.pl.
W ich mieszkaniach odkryto tysiące przygotowywanych fałszywych dowodów osobistych, praw jazdy, świadectw szkolnych, dyplomów uczelni, różnego rodzaju zaświadczeń. Za świadectwo maturalne trzeba było zapłacić 500 zł, za paszport około 2 tys. zł.
Straż graniczna o drukarni dowiedziała się po tym jak zatrzymała obcokrajowców z podrobionymi dokumentami.
Teraz kłopoty czekają klientów drukarzy. Jak donosi gazeta.pl w jednym z mieszkań znaleziono cztery komputerowe twarde dyski z tysiącami nazwisk osób, które kupiły dokumenty.