Prawie połowa pytanych uważa, że raport komisji Jerzego Millera nie wyjaśnia przyczyn katastrofy smoleńskiej – podaje portal Interia.pl. Przeciwnego zdania jest prawie jedna trzecia respondentów.
Wiceprezes Instytutu Anna Karasińska zaznacza, że wśród osób rozczarowanych raportem aż 31,3 proc. uważa, iż dokument zdecydowanie nie wskazuje przyczyn tragedii. Zdaniem Karasińskiej duża liczebność grupy niezadowolonych i niezdecydowanych sygnalizuje potrzebę dalszych wyjaśnień. Obie te grupy będą oczekiwały kolejnych komentarzy, ponieważ jeszcze dokładnie nie zapoznały się z wszystkimi szczegółami raportu.
Zdaniem 33 proc. respondentów, w ślad za raportem powinny pójść dymisje. 30,2 proc. uważa, że nikt nie powinien stracić stanowiska, zaś 36,8 proc. nie ma zdania. Według Anny Karasińskiej taki podział opinii wynika z wysokiego odsetku niezadowolonych z raportu, a także z faktu, że sezonie wakacyjnym wiele osób nie zdążyło się jeszcze zaznajomić z tym dokumentem.
30,6 proc. tych, którzy uważają, że ktoś powinien zostać zdymisjonowany, wskazuje na Bogdana Klicha, 22,9 proc. na Donalda Tuska, 11,8 na Tomasza Arabskiego, zaś 8,0 proc. uważa, że do dymisji powinien podać się cały rząd.
5 proc. respondentów jest zdania, że do dymisji powinien podać się sam Jerzy Miller a 3,9 proc. – że Radosław Sikorski. 17,9 proc. nie umie powiedzieć, kto powinien podać się do dymisji.
Sondaż przeprowadzono telefonicznie w piątek na reprezentatywnej dla ogółu Polaków grupie 1100 osób. Błąd oszacowania wynosi 3 proc., a poziom ufności 0,95.