Komisja stworzona przez Janusza Palikota Przyjazne Państwo "rękami" lobbysty uchwaliła ustawę, dzięki której zarobić może jedna z prywatnych firm - podaje tvp.info. Palikot zaprzecza.
Jak podaje tvp.info ustawę napisał Arkadiusz Tułecki - lobbysta, którego krakowska firma Serwimed zajmuje się właśnie sterylizacją odpadów medycznych, a bez nowelizacji ustawy nie mogłaby działać.
"Przyjęcie podyktowanych Palikotowi przez Tułeckiego przepisów leży w prywatnym interesie lobbysty. Jest on bowiem właścicielem krakowskiej firmy Serwimed sterylizującej odpady medyczne. Bez nowelizacji praktycznie nie będzie mógł prowadzić działalności gospodarczej. Dzięki napisanym przez siebie zmianom, jego firma może natomiast osiągnąć wysokie zyski." - twierdzi serwis tvp.info.
Projekt nowelizacji nie został przychylnie przyjęty przez ekspertów rządowych - podaje tvp.info. Nowe przepisy, których chce komisja, mogą być groźne dla środowiska, bo dopuściłby możliwość przekazywania zakaźnych odpadów medycznych do procesów współspalania (np. do elektrociepłowni).
Palikot: Jest dokładnie odwrotnie. Walczymy z monopolem
- Na naszej komisji projekt może zgłosić każdy, nawet ojciec Tadeusz Rydzyk - mówi serwisowi internetowemu tvp.info Janusz Palikot. - Wszystkie projekty ustaw i tak trafiają potem do sejmowych komisji, które zajmują się nimi od strony merytorycznej - tłumaczy.
Według lidera lubelskiej PO Janusza Palikota zarzuty tvp.info są absurdalne, a komisja Przyjazne Państwo zrobiła dokładnie coś odwrotnego do tego co się jej zarzuca.
- Otóż my przyjęliśmy regulacje, które idą dokładnie wbrew interesom lobby, za którym opowiada się teraz dziennikarz i przytakujący mu rozmówcy!!! To właśnie komisja złamała monopol, który od kilku lat rządzi w biznesie utylizacji odpadów medycznych! To właśnie komisja daje szansę innym podmiotom, w tym samym szpitalom, na tworzenie prawdziwego rynku utylizacji! - pisze na blogu poseł.
Palikot twierdzi, że po cichu zmienione przepisy w 2005 roku wprowadziły de facto monopol na utylizację odpadów medycznych - mogły to tylko robić spalarnie śmieci. Żadna inna metoda nie była prawnie akceptowana (termiczne przekształcanie odpadów, autoklawowanie, dezynfekcja termiczna mikrofalami i obróbka fizyczno-chemiczna w autoklawach).
Według Palikota skutkiem tego był skok cen z 1,80 na 6,20 złotych za kilogram. Drugi - szpitale zaczęły wozić odpady (co jest zakazane) nawet na odległość 500 km, szukając spalarni, które mają choć odrobinę niższe ceny.
- Zwracam uwagę na uczestników dyskusji, a także na merytoryczne argumenty, które przemawiają za zniesieniem monopolu spalarni. Zwracam uwagę, że skorzystamy na tym wszyscy, bo ceny usług za utylizację muszą spaść, gdy zajmie się nią większa grupa wykonawców tej usługi. I zwracam też uwagę, że ciągle jesteśmy w fazie uzgodnień parlamentarnych: nasza zmiana w przepisach, jeśli pojawią się wiarygodne i niezbite argumenty przeciwko niej, nie wejdzie po prostu w życie - pisze poseł.
Według Palikota tak naprawdę to lobby spalarni próbuje nie dopuścić do zmian w prawie, a lobbysta o którym pisze tvp.info, to próba wprowadzenia alternatywnych metod utylizacji odpadów medycznych.
- Nie było żadnego powodu, by nadal oferować cały tort utylizacji odpadów grupie, która otrzymała przywilej monopolu przy pomocy "dziwnych" zmian w ustawie. Nie ma żadnego powodu, by minister zdrowia, minister środowiska i główny inspektor sanitarny nie wyjaśnili sobie, co będzie najkorzystniejsze dla obywateli i państwa. Ale nie widzę powodu, by dawać posłuch lobbystom, którzy swoje już w polskim prawie załatwili - w 2005 roku, wpływając na zmianę ustawy o odpadach - pisze Palikot.