Prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz zwróciła rodzinie Zamoyskich część publicznego Ogrodu Saskiego. To wynik toczącego się od lat sporu sądowego.
Do rodu wrócił ponad hektar działki w parku od strony ul. Marszałkowskiej, w skład której wchodzą dawny pałacowy ogród oraz teren zajmowany do wybuchu wojny przez oficyny Pałacu Błękitnego.
Po wojnie teren ten stał się częścią położonego w centrum miasta Ogrodu Saskiego.
Spór o parcelę zaczął się w latach 90. - Nie chcieliśmy oddać publicznego parku - przyznaje Marcin Bajko, dyrektor biura nieruchomości. - Postanowiliśmy prowadzić sądowy spór do końca, ale przegraliśmy. 19 stycznia strony podpisały akt notarialny.
Co można wybudować na odzyskanym przez rodzinę hektarze parku? Wykluczono stałą zabudowę. Konserwator zabytków nie pozwoliła ogrodzić terenu wśród alejek i drzew. Zamoyscy mają jednak spore pole do manewru. Mogą tam postawić wszystko, co związane jest z architekturą ogrodową - altanę, oranżerię, czy stylową kawiarenkę.