Poselski projekt Nowej Lewicy jest już gotowy. Ma poparcie szefowej resortu pracy. Możliwe, że już w tym roku wigilia będzie dniem ustawowo wolnym od pracy. O ile znajdzie się dla tego pomysłu sejmowa większość.
Ogłosiła to piątek Agnieszka Dziemianowicz-Bąk, minister rodziny, pracy i polityki społecznej. W opublikowanych w mediach społecznościowych materiałach wideo stwierdziła:
"To pozytywna zmiana dla blisko 12 mln Polek i Polaków. Wigilia to dla prawie każdej osoby taki czas, który chciałoby się spędzić z rodziną, szykując kolację wigilijną, szykując się na nadchodzące święta Bożego Nardozenia. To czas, którego nie chcemy spędzić w pracy. To czas, który chcemy poświęcić na myślenie i troskę o najbliższych".
Póki co nie ma jednak pewności, że za ustawą Nowej Lewicy zagłosują też pozostali koalicjanci, choć pojawiły się już doniesienia, że na "tak" jest PSL i część posłów Koalicji Obywatelskiej, ale na pewno nie wszyscy z Polski 2050.
Wstępnie pozytywnie o propozycji Dziemianowicz-Bąk wypowiedzieli się związkowcy z Solidarności i OPZZ.
Szczegóły projektu ustawy nie są jeszcze znane. Gdyby jednak znalazła się dla niej większość, to wigilia byłaby już 14 ustawowo wolnym od pracy dniem w Polsce.
Dotychczasowe to: 1 stycznia (Nowy Rok), 6 stycznia - Święto Trzech Króli, pierwszy i drugi dzień Wielkanocy, 1 i 3 maja, Boże Ciało, 15 sierpnia - Wniebowzięcie Najświętszej Marii Panny, 1 listopada (Wszystkich Świętych), 11 listopada - Narodowe Święto Niepodległości, a także 25 i 26 grudnia - pierwszy i drugi dzień Bożego Narodzenia.