Ponad 46 tys. zł przyznał z naruszeniem prawa dyrektorom Kraśnickiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej wpływowy polityk PO - uważa lubelska NIK.
Piotr Czubiński miał szeroki gest i w latach 2005-2008 przyznał dyrektorom spółki nagrody roczne z naruszeniem przepisów. - Wysłaliśmy zawiadomienie do prokuratury o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez burmistrza. Chodzi o przekroczenie uprawnień i działanie na szkodę interesu publicznego - informuje Rafał Padrak z lubelskiej delegatury NIK.
NIK zarzuca Czubińskiemu, że szefowie KPEC dostawali w ciągu roku więcej niż jedną nagrodę roczną. To wbrew prawu. I tak w 2005 roku Piotr L. zainkasował trzy: 4,7 tys. zł, 7 tys. zł i 2 tys. zł. Przestał być dyrektorem KPEC w ub. roku, po tym jak prokuratura zarzuciła mu, że groził swemu podwładnemu dyscyplinarnym zwolnieniem z pracy.
To nie wszystko. W tym roku już dwie nagrody - 8,6 tys. zł i 8 tys. zł - dostał obecny dyrektor Grzegorz Krzych. - Ja nie będę dyskutował z organem kontrolującym. Sam sobie pieniędzy nie przyznałem - stwierdza Krzych. Dodaje, że nie ma pojęcia, kto wnioskował o przyznanie mu ekstrapieniędzy. Wiadomo, że w styczniu i w lutym tego roku Czubiński dał mu nagrodę za sprzedaż działki przy ul. Obwodowej oraz wkład w prywatyzację KPEC.
Czubiński nie chciał z nami rozmawiać na ten temat, w jego imieniu tłumaczył się rzecznik. - To były nagrody roczne, tyle że przyznawane i wypłacane etapami. Istotnie, stwierdzono podczas kontroli przypadki braku pisemnego wniosku w sprawie nagrody, ale burmistrz decydował w oparciu o wniosek ustny. Ponadto podjęcie uchwał w sprawie przyznania nagród nie spotykało się z dezaprobatą rady nadzorczej, która kierowała te decyzje do realizacji - napisał Daniel Niedziałek.