Na ulicy Świerkowej w Kraśniku potrzebny jest chodnik – alarmuje jeden z naszych Czytelników. Na problem związany z brakiem chodnika na ul. Świerkowej zwrócił nam uwagę mieszkaniec Kraśnika Witold Pętlicki.
– Od ponad czterdziestu lat jest to teren Kraśnika, ale wydaje się, że miasto zapomniało o tej ulicy – stwierdza Pętlicki. – Przykro patrzeć jak dzieci uczęszczający do pobliskiej szkoły muszą mijać się z samochodami. To bardzo niebezpieczne.
Ruch na ulicy Świerkowej znacznie się zwiększył odkąd wybudowano przedłużenie al. Tysiąclecia. Wówczas Świerkowa przestała być ulicą ślepą.
– Wcześniej to była ulica rzadko uczęszczana – mówi Emilia Łukasik, p.o. rzecznik prasowy Urzędu Miasta w Kraśniku. I dodaje, że nikt z mieszkańców potrzeby budowy chodnika do urzędu nie zgłaszał.
Szans na budowę chodnika na ul. Świerkowej w tym roku raczej nie ma.
– Tej inwestycji nie da się zrobić z oszczędności po przetargach – przyznaje Łukasik. – Potrzebna jest dokumentacja. W grę wchodzi też wykup gruntów – stwierdza Łukasik. – Potrzebne będzie też lobby mieszkańców, ponieważ zdarzają się sytuacje, kiedy kilka osób na inwestycję się nie zgadza.
Urząd zapowiada, że budowa chodnika na ul. Świerkowej będzie brana pod uwagę przy planowaniu budżetu miasta na kolejne lata.