Na zastrzeżonej częstotliwości, której nie wolno używać do kontroli drogowej działa fotoradar Straży Miejskiej – informuje Urząd Komunikacji Elektronicznej, szykujący pakiet decyzji „wyłączających” takie urządzenia. Strażnicy używają go nadal – Nie mamy zakazu – tłumaczą
W Kraśniku to właśnie fotoradar jest głównym źródłem mandatów wystawianych przez Straż Miejską. Twardym dowodem na to są liczby: w zeszłym roku strażnicy wystawili mandaty na około 400 tys. złotych, przy czym 85 proc. tej kwoty to mandaty wystawione na podstawie zdjęć zrobionych kierowcom. A planowane na ten rok wpływy z mandatów w Kraśniku to już 600 tys. zł.
Tyle, że kraśnicki fotoradar może trafić na półkę.
Wszystko z powodu częstotliwości, na której pracuje to urządzenie. Kilka dni temu Urząd Komunikacji Elektronicznej poinformował o wszczęciu postępowań wobec tych straży miejskich i gminnych, które używają fotoradarów wykorzystujących częstotliwości zarezerwowane dla wojska.
– Obecnie nie jest dozwolona praca urządzeń do pomiaru prędkości w ruchu drogowym wykorzystujących częstotliwości 34,0 GHz oraz 34,3 GHz – czytamy w komunikacie UKE. – Na liście straży miejskich i gminnych, które wykorzystują przyrządy do pomiaru prędkości w ruchu drogowym, wykorzystujących częstotliwości 34,3 GHz, na terenie województwa lubelskiego znajduje się Straż Miejska w Kraśniku. Wykorzystuje jeden fotoradar w tym zakresie – informuje Anna Lewandowska z Urzędu Komunikacji Elektronicznej.
Straż temu nie zaprzecza. – Tak wynika z instrukcji – przyznaje Jacek Lodowski, komendant Straży Miejskiej. Mimo to fotoradar nadal jest tam w użyciu, a dostępny w internecie grafik pracy tego urządzenia jest rozpisany aż do końca sierpnia. Według niego dziś między 6 a 22 radar pracuje przy ul. Granicznej a jutro, w tych samych godzinach, ul. Przemysłowej.
Ratusz potwierdza, że fotoradar nie zostanie wyłączony. – Nie mamy powodu – wyjaśnia Michał Mulawa, rzecznik Urzędu Miasta. – Nie otrzymaliśmy żadnego pisma w tej sprawie, a urządzenie zostało kupione ze wszelkimi homologacjami – dodaje.
Zgodnie z przepisami Urząd Komunikacji Elektronicznej, po wszczęciu postępowania w sprawie konkretnej straży gminnej lub miejskiej może wydać decyzję zakazującą używania urządzenia. Decyzji takiej nadawany jest rygor natychmiastowej wykonalności. Co więcej, za używanie sprzętu bez pozwolenia UKE może nałożyć karę pieniężną.
Zaplanowana na ten rok kwota wpływów z mandatów wystawianych przez kraśnicką Straż Miejską to ponad 61 proc. kwoty, którą kosztować ma funkcjonowanie tej formacji.