Konflikt o szkołę w Brzozówce. W styczniu referendum przeciwko wójtowi

– Wierzę, że ludzie podejdą do tego zdroworozsądkowo – mówi Tomasz Mularczyk, wójt Szastarki. – W ciągu roku, kiedy pełnię funkcję wójta, wiele udało nam się zrobić. Pozyskaliśmy też sporo pieniędzy.

Konflikt między mieszkańcami dwóch wiosek a wójtem ma związek z likwidacją Szkoły Podstawowej w Brzozówce. Rodzice założyli stowarzyszenie i chcieli dalej prowadzić szkołę w tym miejscu. Na to nie zgodzili się jednak ani wójt, ani radni. Mimo to mieszkańcy nie rezygnują i od września okupują budynek szkoły. I chcą odwołać Mularczyka.

– Mamy już zaplanowane spotkania z mieszkańcami. Zaczną się od 3 stycznia – zapowiada Bogusław Wcisło, prezes Stowarzyszenia "Nadzieja”, które chce prowadzić szkołę w Brzozówce. – Podamy nasze argumenty za odwołaniem wójta ze stanowiska.

Tymczasem wójt też nie próżnuje i organizuje spotkania w sołectwach. Są poświecone rocznemu podsumowaniu działalności władz gminy. Wójt zapewnia jednak, że nie mają związku z referendum.
Z kolei prawdopodobnie jeszcze w grudniu sprawą szkoły ponownie zajmie się Rada Gminy.

Protestujący liczą, że tym razem dostaną zgodę na użytkowanie budynku szkoły. – Nie wiem, co zdecydują radni, ale wbrew radzie działać nie będę – zapewnia wójt Szastarki.