Osiem zarzutów usłyszał młody mężczyzna, którego w wielkanocną niedzielę żona przywiozła do szpitala.
25-latek z gminy Zakrzówek usłyszał osiem zarzutów, a sąd zdecydował wobec niego dozór policyjny.
To wszystko pokłosie wizyty na SOR-ze w szpitalu w Kraśniku. W wielkanocną niedzielę przywiozła go tam żona.
– Jak wynika ze wstępnych ustaleń, 25-letni mieszkaniec gminy Zakrzówek wcześniej spożywał w domu alkohol, przewrócił się i z bólem głowy żona przywiozła go do szpitala – informuje policja i dodaje: – W pewnym momencie mężczyzna stał się agresywny w stosunku do przeprowadzającego wywiad ratownika, to właśnie jemu oraz lekarzowi dyżurnemu zaczął grozić pozbawieniem życia i pobiciem. Zbił też głową przeszklone drzwi.
To nie koniec, bo gdy na miejsce przybyli, wezwani wcześniej policjanci, musieli obezwładnić 25-latka. Skuli go kajdankami. – Mimo tego nadal znieważał mundurowych i groził. Na koniec zaproponował policjantom 300 złotych łapówki, aby go wypuścili – dodaje policja.
25-latek miał niemal dwa promile w organizmie.
Teraz mężczyzna odpowie za groźby karalne i znieważenie funkcjonariuszy oraz personelu medycznego, wywieranie wpływu na funkcjonariuszy w celu zmuszenia ich do odstąpienia od czynności, a także za złożenie propozycji łapówki. Zniszczenia, których dokonał, wycenione zostały na 1,7 tys. zł.