Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Po raz kolejny niemiecki sprzęt medyczny trafił do kraśnickiego szpitala. Z niemieckiego Luterstadt koło Halle przyjechały aparaty KTG,
łóżka, pulsoksymetry, inkubatory, wagi dla noworodków, nowoczesne łóżko porodowe i bezinwazyjne urządzenie do badania poziomu bilirubiny u noworodków. Badanie to jest konieczne u każdego noworodka, a odbywało się dotychczas poprzez tradycyjnie pobieranie krwi.
Kraśniczanki będą miały również możliwość rodzenia w wodzie. Szpital wzbogacił się bowiem o specjalistyczny sprzęt do porodów wodnych.
Zakupiono także (za 1 tys. euro) dwa urządzenia do mycia i dezynfekcji basenów. Tymczasem tego typu nowe urządzenie to koszt rzędu 20 tys. zł. Ułatwi ono pracę salowych na dwóch oddziałach szpitalnych.
Wszystko dzięki lekarzowi rodem z Kraśnika - Wojciechowie Bieleckiemu, który od kilku lat pracuje w niemieckim szpitalu. To on powiadomił kraśnickich lekarzy o likwidacji oddziału położniczego i o tym, że można niedrogo kupić bardzo nowoczesny sprzęt.
(FP)
Kraśniczanki będą miały również możliwość rodzenia w wodzie. Szpital wzbogacił się bowiem o specjalistyczny sprzęt do porodów wodnych.
Zakupiono także (za 1 tys. euro) dwa urządzenia do mycia i dezynfekcji basenów. Tymczasem tego typu nowe urządzenie to koszt rzędu 20 tys. zł. Ułatwi ono pracę salowych na dwóch oddziałach szpitalnych.
Wszystko dzięki lekarzowi rodem z Kraśnika - Wojciechowie Bieleckiemu, który od kilku lat pracuje w niemieckim szpitalu. To on powiadomił kraśnickich lekarzy o likwidacji oddziału położniczego i o tym, że można niedrogo kupić bardzo nowoczesny sprzęt.
(FP)
