Radni z Prawa i Sprawiedliwości postulują, aby zmniejszyć uposażenie kraśnickich rajców. Uważają, że potrzebne są oszczędności, a diety radnych miejskich są wysokie.
Podobnie uważa jego kolega z klubu. – Zmniejszyliśmy zarobki burmistrzowi, czas teraz wziąć się za siebie – argumentuje Jacek Zając.
Przewodniczący Rady Miasta proponuje dyskusję na ten temat. – Dieta radnego ma stanowić rekompensatę za utracony zarobek – podkreśla Tadeusz Członka (Lewica Razem dla Kraśnika i Powiatu). – Możemy usiąść w kilka osób i znaleźć sensowne rozwiązanie, jak ta dieta ma wyglądać.
W Kraśniku wynagrodzenie, które pobierają radni, jest uzależnione od minimalnego wynagrodzenia za pracę. W 2010 roku kwota ta wynosiła 1317 zł.
• Do końca 2010 roku dieta radnego wynosiła 987,75 zł
• Przewodniczący Rady Miasta zarabiał 2634 zł, jego zastępcy 2238,90 zł
• Z kolei przewodniczący komisji otrzymuje za swoją pracę 1580,40 zł. Zwykle w ciągu miesiąca zwoływana jest jedna sesja, jest też jedno lub dwa posiedzenia poszczególnych komisji.
Od stycznia diety radnych się zmienią. Mają być wyższe, bowiem będą liczone od średniej w wysokości 1386 zł.