Do tragicznego wypadku doszło w piątek wieczorem na drodze Kraśnik - Janów Lubelski. Peugeot wpadł w poślizg podczas wymijania leżącego na jezdni zwierzęcia. Zginęło 3-tygodniowe dziecko.
Jadąca w kierunku Janowa Lubelskiego 38-letnia mieszkanka Stalowej Woli straciła panowanie nad swoim peugeotem 206. Samochód przeskoczył przydrożny rów, przekoziołkował i zatrzymał się w polu, ponad 50 metrów od jezdni.
W aucie znajdowało się pięć osób: dwie kobiety oraz troje dzieci w wieku 3 tygodni, 13 i 14 lat. W wypadku zginęło niemowlę. Pozostali trafili do szpitala. Hospitalizacji wymagała kobieta kierująca autem. Pozostali zostali zwolnieni do domu.
- Samochód nie był mocno zniszczony. Niestety przeciążenia, jakie powstały podczas wypadku, były zbyt duże dla tak małego dziecka. Nawet najlepszy fotelik nie zapewni bezpieczeństwa trzytygodniowemu dziecku w takim wypadku - mówi mł. asp. Janusz Majewski, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Kraśniku.
W samochodzie znajdował się specjalny fotelik do przewożenia dzieci. Jednak czy był właściwie zamontowany i czy zapewniał bezpieczeństwo dziecku, wyjaśnią dopiero szczegółowe oględziny.