Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kraśnickie PPKS jeszcze przez jakiś czas będzie własnością państwa. Wojewoda lubelski odstąpił bowiem od procedury prywatyzacyjnej.
Zainteresowanych zakupem przewoźnika były trzy firmy, ale ostateczną ofertę złożyła tylko jedna - przedsiębiorstwo przewozowe "Rudnik Tumay”. Jednak i tę wojewoda odrzucił z przyczyn formalnych.
Zadecydowano o przeprowadzeniu restrukturyzacji majątkowej
w ramach kolejnego programu naprawczego. Nowa wersja programu naprawczego, przygotowana dla wojewody przez Teresę Włodarczyk, przewiduje sprzedaż Stacji Diagnostycznej i za uzyskane pieniądze całkowitą spłatę zobowiązań wobec ZUS. Miesięczna rata wynosi 70 tys. zł.
Nowy program naprawczy nie przewiduje żadnych dodatkowych zwolnień. Jeżeli sprzedaż "diagnostyki” zakończy się sukcesem, wówczas PPKS zostanie całkowicie oddłużone. Wtedy prawdopodobnie wojewoda ponownie wdroży procedurę prywatyzacyjną.
Zadecydowano o przeprowadzeniu restrukturyzacji majątkowej
w ramach kolejnego programu naprawczego. Nowa wersja programu naprawczego, przygotowana dla wojewody przez Teresę Włodarczyk, przewiduje sprzedaż Stacji Diagnostycznej i za uzyskane pieniądze całkowitą spłatę zobowiązań wobec ZUS. Miesięczna rata wynosi 70 tys. zł.
Nowy program naprawczy nie przewiduje żadnych dodatkowych zwolnień. Jeżeli sprzedaż "diagnostyki” zakończy się sukcesem, wówczas PPKS zostanie całkowicie oddłużone. Wtedy prawdopodobnie wojewoda ponownie wdroży procedurę prywatyzacyjną.
