Kierowcy czekają - kto będzie silniejszy. Czy miasto, które chce wprowadzić opłaty parkingowe, czy radni
Miasto planowało, że w starej części miasta wprowadzi strefy płatnego parkowania. Był już nawet przygotowany projekt uchwały, która miała trafić na najbliższą sesję Rady Miasta. Uchwała przepadła podczas rozmów w komisjach i została wycofana z porządku obrad.
- Nie jesteśmy jakąś tam metropolią, żeby się u nas płaciło za parkowanie - uważa Ryszard Iracki (PiS), członek komisji inwestycji Rady Miasta. To on zaproponował, aby komisja odrzuciła w całości projekt uchwały. - Nad czym tu dyskutować. Miastu to nie przyniesie zbytnich korzyści, a ludziom tylko zabierze pieniądze z kieszeni. Nikt nawet nie wyliczył planowanych zysków, jakie by miało dać to płatne parkowanie - dodaje.
Proponowany przez burmistrza projekt przewidywał wprowadzenie opłat za zostawienie auta na Rynku Starego Miasta i uliczkach przyległych, czyli Krakowskiej, Ogrodowej, Tęczyńskich oraz Bóźnicznej. Kolejne strefy miałyby powstać na ulicy Lubelskiej, na parkingu znajdującym się naprzeciw budynku banku PKO BP i PZU. Kolejne dwie strefy planowano wytyczyć wzdłuż ulicy Urzędowskiej (przy banku) i ulicy Oboźnej (obok targu).
- Wprowadzenie opłat uporządkuje zasady korzystania z miejsc parkingowych tam, gdzie są z tym problemy. Do miejskiej kasy wpłyną dodatkowe pieniądze - wyjaśnia Daniel Niedziałek, rzecznik prasowy Urzędu Miasta, powód wyznaczenia stref.
Pomysł nie spodobał się nie tylko radnym. Kręcą głowami kierowcy, mieszkańcy ulic objętych strefami i właściciele okolicznych sklepów. - Dlaczego mamy płacić. Może ktoś w zamian będzie nam samochodów pilnował. Jak wyciągać od nas pieniądze to wiedzą, ale żeby coś dać w zamian to już nie - narzeka pan Antoni, który niemal codziennie zostawia swój samochód na parkingu przy ulicy Lubelskiej.
Obawy mają też mieszkańcy osiedli sąsiadujących ze strefami płatnego parkowania. Martwią się, że samochody zablokują osiedlowe parkingi. - Kierowcy nie będą chcieli płacić za parkowanie i poszukają miejsca na naszych parkingach - mówi jedna z mieszkanek bloku przy ulicy Kochanowskiego 1. Znajduje się on blisko planowanego płatnego parkingu przy ulicy Urzędowskiej. Obawy mają również właściciele sklepów, szczególnie tych przy Rynku Starego Miasta. Boją się utraty klientów, którzy pojadą do marketów, gdzie parkingi są bezpłatne.
Uchwała na razie została wycofana. Jednak to nie koniec sprawy.
- Projekt uchwały w tej sprawie zostanie ponownie przedstawiony radnym, ale w nowej wersji - zapewnia Niedziałek.