Rozmowa z Szymonem Szostakiem, uczniem Technikum Geodezyjnego w Zakrzówku, kapitanem kraśnickiej drużyny Spice Gears.
Drużyna, złożona z uczniów szkół prowadzonych przez Powiat Kraśnicki, po raz drugi wzięła udział w mistrzostwach FIRST Robotics Competition w Calgary w Kanadzie. Jest to międzynarodowy konkurs dla młodzieży, łączący naukowe podejście w dziedzinie robotyki z nowoczesnymi technologiami i etyką pracy w zespole.
Polska ekipa rywalizowała ze swoimi rówieśnikami na Uniwersytecie w Calgary. Na 50 drużyn z 7 krajów tylko dwie reprezentowały Europę – ekipa z Kraśnika i z Turcji.
• Na czym polegała wasza praca, jakie mieliście zdanie do wykonania?
– W październiku ubiegłego roku mieliśmy rekrutację do drużyny i wtedy ruszyły przygotowania. Po ogłoszeniu konkursu, które miało miejsce 7 stycznia br., mieliśmy 6 tygodni na przygotowanie naszego robota. Poza budową robota robiliśmy też inne rzeczy. Na przykład nasza grupa social media pisała podania do innych nagród. Robiła też dokumentację drużyny. Pracy było sporo.
• Jakiego robota w tym roku musieliście skonstruować?
– W tym roku tematyka mistrzostw dotyczyła epoki wiktoriańskiej. Nasz robot musiał m.in. strzelać piłkami do wieży i przewozić specjalne tryby/przekładnie. Musiał też wspinać się po linie. To wszystko zrobiliśmy. Nasz robot wykonał to, co chcieliśmy.
• Jesteś laureatem Dean’s List Award – prestiżowej nagrody ufundowanej przez twórcę FIRST Deana Kamena. Co ona oznacza?
– To nagroda za przywództwo, za zaangażowanie w szerzeniu idei FIRST, czyli – ogólnie rzecz ujmując – za moje zaangażowanie w pracę w drużynie. Jest też za wiedzę techniczną, bo w mojej drużynie jestem programistą. Nasza grupa miała napisać o mnie esej – co robię, jak sobie radzę w trudnych sytuacjach i podać przykłady mojej pracy. Na zawodach był też ze mną wywiad przeprowadzony w języku angielskim. Na tej podstawie została przyznana nagroda. To bardzo duże osiągnięcie dla całej naszej drużyny.
• Masz szansę zdobyć podobną nagrodę podczas finałów w USA?
– Zostaliśmy zaproszeni na finały mistrzostw do Saint Louis. Ja mam też zaproszenie na obiad z założycielem całej organizacji, Deanem Kamenem. Tam właśnie będę miał szansę na nagrodę, jestem do niej nominowany. Właśnie podczas tego obiadu zostanie ogłoszonych 10 laureatów konkursu – tych najlepszych.
• Dzięki tym sukcesom otrzymałeś rekomendację na najlepsze amerykańskie uczelnie. Skorzystasz z tego?
– Amerykańskie uczelnie działają inaczej niż te w Polsce. Pod uwagę bierze się po równo wyniki w nauce, działania pozanaukowe i osiągnięcia sportowe. To, że mam sukcesy w robotyce, to bardzo dużo, ale to nie wszystko. Będę się starać, aby wszystkie inne aspekty też były ok. Mam jeszcze na to rok, więc aktualnie skupiam się nad rozwojem drużyny i robotyki w rejonie. Nasza drużyna ma duże ambicje. Chcemy założyć drużyny Lego w szkołach podstawowych i promować robotykę wśród dzieci. Poszukujemy nauczycieli i rodziców, którzy chcieliby pomóc w prowadzeniu takich drużyn, a także przeprowadzić rekrutację do obecnego składu Spice Gears. Budujemy także drugiego robota na zawody w Waszyngtonie.