Awanturą, a w efekcie wymianą ciosów zakończyło się rodzinne świętowanie w jednym z mieszkań na ul. Kopernika w Chełmie.
Było krótko po godz. 6. rano 26 grudnia, gdy na klatce schodowej pojawili się wezwani do interwencji domowej policjanci. Funkcjonariusze zastali na niej 20-latka z zakrwawioną ręką. Jak udało im się ustalić, w mieszkaniu świętowali bracia, którzy pokłócili się po alkoholu. W efekcie doszło do wymiany ciosów zakończonej pokaleczeniem 20-latka, którego starszy brat wyrzucił z mieszkania.
– Wezwani na miejsce zdarzenia policjanci wezwali pogotowie ratunkowe – mówi kom. Ewa Czyż z chełmskiej komendy policji. – Poszkodowanego odwieziono najpierw na SOR chełmskiego szpitala, gdzie został opatrzony, a następnie 20 i 33-letni mężczyzna trafili na komendę, gdzie pozostali do wytrzeźwienia.
Najwidoczniej czas spędzony za kratkami, pozwolił braciom przemyśleć to i owo, bo gdy promile z nich wyparowały i zostali zwolnieni, wymaszerowali z komendy zgodnie i razem.