Śmieci podrzucane są regularnie. To w Zamościu duży problem. Realnego sposobu na rozwiązanie go póki co nie znaleziono. Ale miasto ma się tym tematem w końcu zająć.
– Składam wniosek o zmianę regulaminu dotyczącego gromadzenia i segregacji odpadów – zakomunikował podczas ostatniej sesji Zbigniew Jadczyszyn, przewodniczący zarządu osiedla Zamoyskiego.
Opowiedział, że zna przypadki, gdy na jego osiedle ze śmieciami przyjeżdżali mieszkańcy innych części miasta albo po prostu ludzie z okolicznych wsi.
>>> Nowe technologie w Hrubieszowie. Bez kodu QR śmieci nie wyrzucisz <<<
Poprała go Magdalena Dołgan, prezes Zakładu Gospodarki Lokalowej. Powiedziła, że z taką właśnie inicjatywą wyszli już najwięksi zarządy nieruchomości w mieście, czyli właśnie ZGL, a także spółdzielnie mieszkaniowe im. Jana Zamoyskiego i Waleriana Łukasińskiego. Zaproponowali, by w regulaminie wyraźnie zaakcentować zakaz wyrzucania śmieci przez osoby, które w danej części mieszta nie mieszkają, bo dzięki temu straż miejska dostałaby narzędzie do karania tych, którzy zakaz łamią.
– Nie chodzi o mandaty nie wiadomo jakiej wysokości, ale by kara była nieuchronna. Bo nie powinno być tak, że ludzie np. z gminy niejako na koszt naszych mieszkańców pozbywają się swoich odpadów – tłumaczyła Dołgan i przypomniała, że w gm. Zamość koszt wywozu nieczystości to 40 zł od osoby, podczas gdy w mieście (stawka liczona jest w zależności od zużycia wody w lokalu) – ok. 21 zł.
Radny Ireneusz Godzisz, który zna problem od podszewki, bo pracuje w Zakładzie Tansportu Odpadów, przekonywał z kolei, że za podrzucanie śmieci odpowiadają raczej przedsiębiorcy, którzy umów na ich wywóz nie podpisują, a jednak swoich odpadów jakoś muszą się pozbywać. Stwierdził, że sam zakaz nic nie da, a najskuteczniejszym rozwiązaniem byłoby po prostu postawienie zamykanych altanek na kontenery.
Prezydent Andrzej Wnuk zapewnił go, że miasto przedsiębiorców kontroluje i zobowiązuje do podpisywania umów. Natomiast w kwestii zamykania wiat przyznał mu rację. Dodał, że są w Zamościu wspólnoty mieszkaniowe, które to rozwiąznie już wprowadziły. Chwalił też, podobnie jak inni uczestnicy dyskusji pojemniki na kody QR, które miasto w ramach pilotażowego programu na kilku osiedlach zinstalowało. Dodał jednak, że to rozwiązanie kosztowne.
>>> Zamość ma śmietniki XXII wieku. Odnotują każdy papierek <<<
– Jeśli zdecydujecie się urealnić cenę śmieci, to my przeznaczym, tę dopłatę na budowę nowych gniazd w systemie QR-kodów – obiecał prezydent.
Długa dyskusja zakończyła się stwierdzeniem, że temat zostanie dogłebnie przeanalizowany, by w końcu jakieś rozwiązanie wypracować.