Z fasoli, soi, pieczarek i cebuli. Pyszny i zdrowy.
To tak, jak ze śmietaną. Napis śmietana nie znaczy wcale, że kupiłeś najsmakowitszą część z mleka, zebraną z wierzchu. Kupiłeś trochę chudej śmietany oraz mączkę chleba świętojańskiego, modyfikowaną skrobię, gumę guar i kwasek cytrynowy.
Tak jest z prawie każdym, gotowym produktem. Jaki z tego wniosek? Zamiast kupować „gotowce”, zróbcie czasem coś dobrego w domu.
Domowy pasztet bez mięsa
Składniki:
50 dag soi, 50 dag fasoli „Jaś”, 50 dag pieczarek, 50 dag cebuli, 12 jajek, 6 łyżek mąki ziemniaczanej, olej, sól, pieprz ziołowy, imbir, gałka muszkatołowa, 10 ząbków czosnku.
Wykonanie:
Dzień wcześniej namoczyć soję i fasolę. Następnego dnia ugotować. Na patelni udusić cebulę z pieczarkami, doprawić solą i pieprzem ziołowym.
Dwukrotnie przepuścić przez maszynkę fasolę i soję. Dodać przemielone (raz) pieczarki z cebulą, jajka, mąkę ziemniaczaną, 8 łyżek oleju i roztarty czosnek. Dokładnie wyrobić rękami, doprawić solą, pieprzem ziołowym, gałką muszkatołową. Kto lubi ostrzejszy smak, może dodać imbiru. Przełożyć do foremek posmarowanych olejem. Udekorować plasterkami pieczarek.
Z podanej ilości powinno wyjść co najmniej 6 foremek pasztetu.
Piec 1 godzinę w temperaturze 230 ° C. Czas pieczenia można zwiększyć do 20 minut.
W drugiej wersji pieczarki z cebulą możecie zastąpić warzywami. Należy przesmażyć 50 dag marchwi i 50 dag pora.
Wypróbowaliśmy obie wersji. Nadzór technologiczny pełniła Lucyna Parol ze Skrobowa. Kiedy pasztety „wyszły” z piekarnika, po kuchni rozszedł się oszałamiający zapach.
Co do pasztetu?
Do wegetariańskich pasztetów pasują sosy: ciemny pieczeniowy, grzybowy na bazie suszonych grzybów, cebulowy i cebulowo – śmietanowy. Plaster ziemnego pasztetu z sosem koperkowym też nie będzie zły.
Pasztety można dodatkowo pokroić w plastry, panierować w bułce i jajku i smażyć, jak kotlety. Podajcie je z ciemny ryżem i dobrym sosem.