

W ogrodach dojrzewają owoce pigwowca i pigwy. Jeśli zaczynamy przygodę z nalewkami, najlepiej zacząć od pigwowca. Nalewka będzie słodsza i bardziej aromatyczna. Najważniejsze są owoce.

Na drugim miejscu jest spirytus, a dokładnie jego mieszanka. 1 litr spirytusu mieszamy z 400 ml przegotowanej wody i odstawiamy na kilka dni po to, żeby na dno opadły ewentualne zanieczyszczenia. Delikatne zlewamy odstały spirytus, który teraz ma około 60 % mocy.
Na 1 kg owców pigwowca będziemy potrzebować ponadto 1 kg cukru. Oraz przyprawy: cynamon, goździki, skórkę pomarańczową czy suszony korzeń arcydzięgla.
Owoce pigwowca kroimy na ósemki, usuwamy nasiona i układamy warstwami w słoju, przesypując cukrem, dolewamy 150 ml spirytusu i odstawiamy na 3 tygodnie.
Gdy cukier się rozpuści, dolewamy resztę spirytusu. Po 2 miesiącach zlewamy nastaw przez filtr, do owców wsypujemy przyprawy i czekamy 3 tygodnie na drugi nastaw. Mieszamy, filtrujemy i butelkujemy.