Prawdziwa kumulacja nowych adresów kulinarnych. Dwie marki działają już w innych miastach, dwa to lokale autorskie. W jednym zjesz jak w Wietnamie, w innym jak w Anglii, w kolejnym jak we Francji. Następny poratuje cię o świcie
Galeria: Pewnie jeszcze tu nie byliście. Nowe lokale w Lublinie
Jumi Zumi
Dziś w Tarasach Zamkowych zostanie otwarta pierwsza w Lublinie restauracja Jumi Zumi, w której spróbować będzie można tradycyjnej kuchni wietnamskiej oraz autorskich potraw przygotowanych przez wietnamskich mistrzów kuchni. W ofercie restauracji z al. Unii Lubelskiej 2 znajdują się m. in.: tradycyjna wietnamska zupa Pho na oryginalnym bulionie, aromatyczne dania mięsne z ryżem lub makaronem oraz oryginalne kompozycje ze świeżych owoców morza.
W dniu otwarcia, o godz. 19.30 w lokalu pojawi się jedna z głównych postaci Motoru - Marcin Burkhardt, a także prezes klubu i trenerzy. Będzie można porozmawiać z nimi, zdobyć autograf czy pamiątkowe zdjęcie, a także nabyć klubowe pamiątki.
Co Ludzie Powiedzą
Ulubioną herbatę królowej Elżbiety II, typowe brytyjskie śniadanie czy deser – między innymi to można skosztować w kawiarni Co Ludzie Powiedzą z ul. Stanisława Leszczyńskiego 38.
Lokal od kilku dni działa przy szkole językowej o tej samej nazwie. - Inspiruje nas kultura brytyjska. Polecamy przede wszystkim croissant z szynką, mozarellą i dodatkami, a także kawy: espresso, cappucino i latte oraz musy czekoladowe - mówi Arkadiusz Mikrut, właściciel. - Podajemy builders ’s tea, czyli mocną herbatę, którą tradycyjnie piją brytyjscy robotnicy - dodaje.
Pelier
Bajgle, pizzę czy owsiankę z owocami zjemy z kolei w Pelier, nowym lokalu przy Krakowskim Przedmieściu 10. Wcześniej przez wiele lat była tu księgarnia. Pelier to nie tylko produkty kuchni włoskiej czy francuskiej, ale też charakterystyczny wystrój. - Nasi goście przekraczając próg lokalu, cofają się w czasie. Jest to podróż do XIX wieku - tłumaczy Adrian Skiba, jego współwłaściciel.
Co można zjeść? - Polecamy przede wszystkim bajgle. Długo szukaliśmy odpowiedniego pieczywa, aż w końcu zdecydowaliśmy, że będziemy wypiekać je sami - dodaje Skiba.
Można je zjeść z pastą jajeczną, a także z jajkiem na miękko i rukolą. - Polecamy też pizzę. Podajemy zarówno margerittę, jak też bardziej wyszukaną pizzę ze świeżym tuńczykiem i polędwiczką - tłumaczy Skiba.
Dobro&Dobro
To z kolei nowa klubokawiarnia przy ulicy Narutowicza 13. W czasie remontu lokalu zwolnionego przez biuro ogłoszeń informowano przechodniów, że powstaje tu najmniejsza kawiarnia w mieście.
- Można u nas skosztować m. in. kawę, ciastka czy kraftowe piwo. W sezonie jesienno-zimowym zamierzamy podawać też grzane wino – mówi Tetiana Korda, właściciel lokalu. Czynny jest od poniedziałku do niedzieli od godziny 7.30 do 21.