Najlepsze pstrągi na Lubelszczyźnie pływają w Chodelce. Jak głosi legenda, zajadał się nimi król Stanisław Poniatowski. Warto wybrać się na sobotnią wycieczkę do Kotliny Chodelskiej, żeby zachwycić się baśniowym krajobrazem, a wieczorem przywieź do domu świeże pstrągi. Tak uczyniłem. Była godzina 20. Małe ognisko rozświetliło ogród i przegnało wieczorny chłód.
Do każdego pstrąga, skropionego cytryną i posmarowanego wewnątrz oliwą nałożyliśmy po gałązce estragonu, bazylii, pietruszki, szczypioru, oregano i czosnku. Młode listki czosnku są tu szczególnie ważne, bo z nich będzie aromat. Pstrągi powędrowały do lodówki.
Sałatka Marcysi
Najpierw starłem na tarce oba kawałki sera, wymieszałem oba gatunki w dużej misie, następnie na tej samej tarce ząbki czosnku. Dołożyłem słoik majonezu i po kilku minutach uczta była gotowa.
Sałatka jest pyszną przegryzką solo. Ale doskonale smakuje na grzankach z grilla. Można też położyć na ruszt połówki jajka na twardo, chwilę opiec i na gorące nakładać sałatkę. Coś pysznego.
Masełko czosnkowe
Następnie formujemy z masła ruloniki, zawijamy w folię i wstawiamy na pół godziny do lodówki.
Pstrągi zostały nasmarowane oliwą, obtoczone w grubo mielonym pieprzu, odrobinę posolone. Do środka, zamiast świeżych ziół, poszły kawałki czosnkowego masła.
A potem pstrągi poszły na ruszt. Po 8 minut z każdej strony.
Pstrągi Marcysi
Nie da się opisać aromatu tych pstragów. Z czosnku, bazylii, estragonu, pieprzu, dymu z gałązek jałowca powstał prawdziwy ogród smaków.
Lampka białego wina, szpinak duszony na czosnku, sałatka z pomidorów i bazylii były dodatkiem do uczty. A na deser? Na deser była sałatka Marcysi.
Pstrągi Marcysi
Składniki: 4 pstrągi, po 4 gałązki estragonu, oregano, bazylia, sól, pieprz, masło, oliwa, cytryna.
Wykonanie:
Pstrągi sprawić, umyć, nafaszerować świeżymi ziołami, odstawić na godzinę do lodówki. Wyjąć zioła, nałożyć masła czosnkowego, piec po 8 minut z każdej strony.