Cztery hotele i cztery restauracje z Lublina wezmą udział w pierwszej edycji konkursu „Śniadanie po lubelsku”. Ich zadaniem będzie przygotowanie zestawów śniadaniowych, które powstaną z produktów pochodzących z naszego regionu. Zwycięzców poznamy 9 września.
– Mamy wszelkie atuty, żeby zostać drugą Toskanią Europy. Mamy najwięcej gospodarstw ekologicznych w Polsce, jesteśmy liderami, jeśli chodzi o produkcję malin, agrestu, porzeczek i pomidorów, zajmujemy drugie miejsce pod względem produkcji jabłek. Moglibyśmy te produkty wykorzystywać w naszych restauracjach i zachęcać w ten sposób turystów z Polski, Europy i świata, by chcieli do nas przyjeżdżać i odwiedzać nasz region – mówi Krzysztof Grabczuk, wicemarszałek województwa lubelskiego.
Do pierwszej edycji konkursu organizatorzy – Urząd Marszałkowski i Kresowa Akademia Smaku – zaprosili hotele: Lublinianka, Europa, Wieniawski i Alter oraz restauracje: Locomotiva, Cafe Mari, Cafe Trybunalska i Kogel-Mogel. Zadaniem ich szefów kuchni będzie przygotowanie propozycji trzech zestawów śniadaniowych: wegetariańskiego, wytrawnego i słodkiego przy użyciu produktów wyróżnionych tytułem Marka Lubelskie.
– Mamy już wybrane pewne produkty. Już w tym momencie korzystamy z usług lokalnych dostawców i podpisujemy się pod tą inicjatywą. Mamy nadzieję, że będzie miała przyszłość również poza naszym regionem – mówi Małgorzata Greguła z hotelu Europa.
– Wolną rękę w tej kwestii będzie miał nasz szef kuchni, który zgłosił nas do udziału w konkursie. Pewne pomysły już są, ale jeszcze nie zdradzę szczegółów. Pomysł jest dobry, bo Lublin odwiedza coraz więcej turystów, ale i zagranicznych studentów. Te osoby mogą być zainteresowane lokalnymi daniami – przyznaje Piotr Kuszewski, właściciel restauracji Kogel-Mogel.
9 września przygotowane propozycje będą degustować członkowie jury. Organizatorzy konkursu chcą, by zwycięskie zestawy śniadaniowe znalazły się w menu restauracji w całym regionie.