Dość nietypową interwencję mieli ostatnio do wykonania lubartowcy policjanci. Zostali wezwani do... ptaka.
Było poniedziałkowe popołudnie, gdy dyżurny z komendy w Lubartowie dostał sygnał, że przy drodze w miejscowości Wólka Rokicka spaceruje sobie łabędź. Zgłąszający poprosił o działanie, bo stwierdził, że ptak stwarza zagrożenie.
Wysłano tam więc patrol. "Bohater" zgłoszenia był na miejscu obecny.
- Zwierzę nie potrafiło samodzielnie opuścić drogi i stanowiło zagrożenie dla kierujących, nie mogło też odlecieć. Dbając o bezpieczeństwo uczestników ruchu, a także ptaka, policjanci ustalili właściciela i do czasu jego przyjazdu zaopiekowali się ptakiem - relacjonuje interwencję sierż. sztab. Jagoda Stanicka, rzeczniczka Komendy Powiatowej Policji w Lubartowie.