Po dwóch latach przepychanek sądowych starosta łęczyński musiał podpisać zgodę na budowę spopielarni zwłok w Jaszczowie. Jest to efekt wyroku Naczelnego Sądu Administracyjnego
Wraca sprawa spopielarni zwłok w Jaszczowie. 29 sierpnia Roman Cholewa, starosta łęczyński, podpisał decyzję budowlaną zezwalającą na rozpoczęcie tej inwestycji. Krematorium wybuduje Łęczyński Dom Pogrzebowy należący do rodziny Beczkalskich z Trawnik. Jest to efekt wyroku Naczelnego Sądu Administracyjnego w Warszawie.
– Po dwóch latach walki sądowej zrealizujemy tę inwestycję zgodnie z decyzją Starostwa Powiatowego w Łęcznej – powiedziała nam Agnieszka Beczkalska. A to oznacza, że budowa może ruszyć jeszcze w tym roku.
Sprawa od dwóch lat bulwersuje mieszkańców Jaszczowa oraz gminy Milejów. Na użytek walki powstał Społeczny Komitet „Stop” Spopielarni Zwłok w Jaszczowie. Mieszkańcy swój protest przeciwko budowie argumentowali faktami, że inwestycja powstanie w środku Jaszczowa, na terenie Nadwieprzańskiego Parku Krajobrazowego, w pobliżu zabytkowego zespołu dworsko-pałacowego, domków z ogródkami działkowymi, pizzerii, sklepu spożywczego, przystani kajakowej i szkoły.
Pod naciskiem protestujących starosta łęczyński Roman Cholewa oraz wojewoda Przemysław Czarnek wydali decyzje odmawiające zezwolenia na budowę. Inwestor, czyli rodzina Beczkalskich, założył sprawę w Wojewódzkim Sądzie Administracyjnym. Ten pod koniec ubiegłego roku uchylił decyzję wydaną przez I i II instancję, czyli starostę i wojewodę.
Wojewoda lubelski odwołał się do Naczelnego Sądu Administracyjnego. Ten podtrzymał wyrok WSA w Lublinie. 29 sierpnia starosta łęczyński podpisał decyzję budowlaną.
– Jestem zaskoczony tą informacją. Starosta nie powiadomił nas o rozstrzygnięciu sprawy. Nie wiemy, czy jest za mieszkańcami, jak wcześniej deklarował, czy za inwestorem – mówi Karol Niewiadomski ze Społecznego Komitetu „Stop” Spopielarni Zwłok w Jaszczowie. – Jeszcze nie wiemy, jak będziemy protestować, ale nie zostawimy tej sprawy bez odpowiedzi – dodaje Niewiadomski.
Przypomnijmy, że pomysły budowy spopielarni zostały zablokowane w Lublinie, Chełmie, Głusku. Jedyna spopielania w regionie działa w Czerniejowie.