Biologiczne odkomarzanie trwa w Łęcznej w najlepsze. – Jeśli mówimy o chemicznych opryskach, to wykonujemy je jedynie punktowo, wcześnie rano lub późnym wieczorem. Nie opryskujemy całości 70 hektarów zieleni miejskiej, bo to szkodziłoby przyrodzie. Robimy to jedynie na skwerach, w parkach, przy placach zabaw, ławkach – wylicza Grzegorz Kuczyński, rzecznik prasowy miasta.
W Łęcznej stawiają na naturalne sposoby walki z komarami. – Przyroda doskonale i samodzielnie reguluje ilość komarów. Wspomagamy ją od lat stawiając na jaskółki, jerzyki i nietoperze. Nie mówimy ostatniego słowa i dalej będziemy inwestować w domki dla ptaków żywiących się komarami. Pozytywnie oceniamy też wszelkie akcje oddolne chroniące przyrodę. Deklarujemy pomoc w zawieszeniu budek, które chcą zakupić mieszkańcy – mówi Leszek Włodarski, burmistrz Łęcznej.
Już w 2014 roku, w Przedszkolu nr 4 oraz obecnej szkole podstawowej nr 2 przy ul. Piłsudskiego zamontowano budki dla jerzyków, wróbli, kawek, sowy pójdźki, a także schrony dla nietoperzy. Umieszczono je na kominach, elewacji i znajdujących się w pobliżu drzewach. Przy każdej kolejnej termomodernizacji, m.in. szkoły przy ul. Szkolnej, w nowej siedzibie Środowiskowego Domu Samopomocy przy spichlerzu, na wieży widokowej w Parku Podzamcze, montowano kolejne budki.
– W przyszłości na nowej kamienicy na Rynku II znajdą się budki dla sów, wróbli, a także schrony dla nietoperzy. W ramach kolejnego etapu rewitalizacji Starego Miasta i programu ochrony bioróżnorodność zamontujemy kolejne budki dla ptaków, nietoperzy, a także zimorodków – kończy rzecznik.