Mieszkańcy: Nie wierzymy w powstanie biblioteki, gminna kasa jest pusta! Wójt Ludwina zapewnia, że przetarg będzie rozpisany lada dzień.
O sprawie biblioteki pisaliśmy już w maju. Zaniepokojony Czytelnik informował, że przerwano budowę biblioteki, a gmina nie ma pieniędzy na dokończenie inwestycji. Wójt Andrzej Chabros uspokajał wówczas, że budowa obiektu nie jest zagrożona. Przyznał, że wykonawca zbankrutował ale zapewnił jednocześnie, że budowa ma zabezpieczenie finansowe: ze środków zewnętrznych (1,94 mln zł) oraz gminy (1,1, mln zł). I tłumaczył, że trwa inwentaryzacja inwestycji.
– Lada moment rozpiszemy przetarg na wyłonienie nowej firmy – mówił w maju wójt. Zaręczał też, że na dokończenie inwestycji mają 3 lata i termin zostanie dotrzymany.
Zapewnienia wcale nie uspokoiły mieszkańców:
– Budynek w środku wsi straszy mieszkańców i turystów. Z plotek wynika, że sprawa braku funduszy na dokończenie ma być przeciągana aż do końca roku, ze wglądu na wybory – alarmuje Czytelnik.
Andrzej Chabros, którego poprosiliśmy o wyjaśnienie sprawy, dementuje plotki. – Kończymy pracę nad specyfikacją do przetargu. Ogłoszenie przetargu nastąpi prawdopodobnie w poniedziałek lub we wtorek.
Chodzi o istotne dla mieszkańców miejsce. Według planów w Ludwinie powstanie dwupiętrowy budynek o powierzchni ponad 1600 mkw. W środku ma się znajdować czytelnia i wypożyczalnia, sala wielofunkcyjna z zapleczem kuchennym oraz scena z garderobą dla artystów. Na piętrze ma powstać: sala szkoleniowo-informatyczna, kącik zabaw dla najmłodszych, sala „Przystań Seniora” oraz sala ze stałą ekspozycją poświęconą patronowi biblioteki - Andrzejowi Łuczeńczykowi. W budynku planowany jest też gabinet doświadczeń dla dzieci i młodzieży, pracownię plastyczną, studio nagrań oraz mini obserwatoria astronomiczne na tarasach widokowych.