Nie będzie solarów, a jedynie fotowoltaika – zdecydowali urzędnicy. Nie podoba się to mieszkańcom gminy Łęczna, którzy woleliby mieć wybór. Tak jak to ma miejsce w innych gminach.
Czytaj Dziennik Wschodni bez ograniczeń. Sprawdź naszą ofertę
Na poniedziałkowym spotkaniu informacyjnym o przystąpieniu gminy Łęczna do unijnego programu montażu instalacji fotowoltaicznych pojawiło się blisko 200 osób. Sporo z nich było przekonanych, że chodzi o montaż solarów do podgrzewania wody. Tymczasem zaproponowano im montaż instalacji fotowoltaicznych.
– Dlaczego nie mamy wyboru, tak jak w gminie Lubartów? Tam wójt poprosił o składanie ankiet, w których mieszkańcy wybierali czy chcą solary, panele fotowoltaiczne czy też kotły na biomasę. Z tego co wiem, większość wybrała solary, bo fotowoltaika jest znacznie droższa. Ja też wolałbym solary – mówi pan Jerzy z Łęcznej.
– Od niektórych mieszkańców padły sugestie o objęcie projektem kolektorów słonecznych – przyznaje Grzegorz Kuczyński, rzecznik prasowy magistratu w Łęcznej. – Ale jak wskazują eksperci, instalacje fotowoltaiczne są dużo efektywniejsze ekonomiczne niż kolektory słoneczne – przekonuje.
Sprawa rozbija się o pieniądze. Unia dotuje solary w 85 proc. zaś fotowoltaikę tylko w 65 proc. Do tego należy doliczyć VAT. Jeżeli panele są na budynku mieszkalnym wówczas VAT wynosi 7 proc., jeżeli są wolnostojące – 23 proc. I tak, w zależności od mocy instalacji fotowoltaicznej, koszt jej założenia może wynieść od 6 do 9 tys. zł.
– Warunki, jakie postawił burmistrz, są zaporowe i wręcz odstraszają od uczestnictwa w projekcie. Było to widać na spotkaniu. Ludzie potrafią liczyć i wiedzą, że mieszkańcy okolicznych gmin zapłacą za instalacje o kilka tysięcy złotych mniej – mówi Mariusz Fijałkowski, radny opozycyjny w Łęcznej.
Jego zdaniem burmistrz powinien pozwolić decydować mieszkańcom o wyborze rodzaju instalacji. – On natomiast zdecydował za nich i jeszcze narzucił najdroższe rozwiązania – komentuje Fijałkowski. – Moim zdaniem, ma to na celu zniechęcenie mieszkańców i stworzenie wymówki do nieprzystępowania do projektu związanego z OZE, którego burmistrz od początku był przeciwnikiem – dodaje radny.
Łęczyński ratusz sprawę widzi inaczej. – Okres zwrotu kosztów montażu paneli fotowoltaicznych jest kilkukrotnie szybszy. Taka instalacja nie wymaga praktycznie żadnej obsługi, a jej żywotność jest znacznie dłuższa. Stąd decyzja, że gmina zaproponuje mieszkańcom, podobnie jak chociażby Lublin, jedynie instalacje fotowoltaiczne – tłumaczy Kuczyński.
Rzecznik podkreśla też, że wiele wskazuje na to, że ceny instalacji będą niższe.
– Ich ostateczna wysokość będzie znana po przetargu. Zależy od liczby osób uczestniczących w projekcie – tłumaczy.
Do tej pory udział w projekcie zadeklarowało 13 mieszkańców. Termin składania deklaracji mija 18 marca.