O węgiel z Bogdanki coraz częściej dopytują się kontrahenci z zagranicy. Już dziś kopalnia spod Łęcznej wyeksportuje na Ukrainę węgiel wart 100 mln złotych. O urobek z Bogdanki dopytują się także Niemcy.
80 proc. węgla z Bogdanki trafia do elektrowni w Połańcu i Kozienicach i puławskich Azotów. – Poszukujemy też nowych rynków zbytu dla naszego węgla. Dlatego też nawiązaliśmy relacje z podmiotami ukraińskimi, widzimy tam dalszą perspektywę współpracy. Podpisaliśmy umowę na ponad 100 mln zł, która obowiązuje do końca lutego przyszłego roku – mówi Dariusz Dumkiewicz, zastępca prezesa ds. rozwoju Lubelskiego Węgla Bogdanka.
Zapotrzebowanie na węgiel jest ogromne. – Zmieniła się tendencja na rynku, ale nie wiemy, na jak długo. Wszystko co wyprodukujemy, sprzedamy. Szacuje się, że do końca roku zapasy zmaleją i może nawet brakować węgla – dodaje Dariusz Dumkiewicz.
Jak podała na początku października agencja Bloomberg, wyczerpanie się zapasów węgla zmusiło do zatrzymania jednej z elektrowni niemieckiego producenta energii elektrycznej. – To pokazuje, że OZE choć jest ważnym źródłem, to wciąż mało przewidywalnym. Z kolei gaz, bardziej stabilny, niewiele ma wspólnego ze stabilnością cen. Równie ważny jest fakt, że węgiel to wciąż zasoby własne, z których możemy korzystać. Patrząc na rynek widzimy, że rośnie zapotrzebowanie na nasz surowiec, sygnały płynął nie tylko z Ukrainy, z którą już współpracujemy, ale również z innych państw – dodaje prezes Dumkiewicz. Te sygnały płyną z Niemiec. Za zachodnią granicą wygaszono kopalnie, a teraz brakuje paliwa dla energetyki. Niemcy ratują się importem z Rosji, ale też myślą o surowcu z Bogdanki. W lutym średnia tona węgla na rynkach europejskich kosztowała ponad 63 USD za tonę, dziś jest to ponad 200 USD za tonę.
Bogdanka odnotowuje dobre wyniki ekonomiczne. Wpływ na te dane miała wysoka sprzedaż i produkcja węgla w porównaniu z rokiem 2020. Skonsolidowane przychody wyniosły w tym okresie 1 miliard 46,6 mln zł (wzrost o 23,3 proc. w porównaniu z rokiem ubiegłym), a zysk netto wyniósł 91,4 mln zł (wzrost o 149,1 proc.). – Pierwsze półrocze tego roku cechowało się wzmożonym popytem na węgiel ze względu na chłodniejszą zimę i efekt ożywienia na rynku z uwagi na odbudowę gospodarki po pandemii – dodaje Artur Wasil, prezes zarządu Lubelskiego Węgla Bogdanka.
W I półroczu produkcja węgla handlowego wyniosła ponad 4,9 mln ton, co oznacza wzrost o 33,8 proc. rok do roku.