Leszek Włodarski, jako pierwszy oficjalnie zgłosił chęć kandydowania na fotel burmistrza. Jego głównym kontrkandydatem może być, popierany przez PiS, Piotr Winiarski. Ten nie komentuje sprawy
Leszek Włodarski, jako pierwszy potwierdził zamiar startu w jesiennych wyborach na fotel burmistrza Łęcznej. To dotychczasowy zastępca burmistrza Teodora Kosiarskiego.
– Od urodzenia mieszkam w Łęcznej. Przyszłość miasta leży mi na sercu. Uważam, że dobrze znam problemy i potrzeby Łęcznej i mam pomysły jak je rozwiązać. Mój planowany start w wyborach nie był łatwą i oczywistą decyzją. Spotykam się z wieloma różnymi osobami i grupami zawodowymi, a także prowadzę profil w mediach społecznościowych i wiele z tych osób zachęcało mnie do startu w wyborach – mówi Leszek Włodarski.
Włodarski ma już spore doświadczenie w zarządzaniu miastem. – Trzeci rok pełnię funkcję zastępcy burmistrza Łęcznej. Moje wcześniejsze doświadczenie zawodowe związane jest z oświatą. Przez 5 lat pełniłem funkcję wicedyrektora, a następnie dyrektora Zespołu Szkół nr 1 w Łęcznej - mówi o sobie.
- Chciałbym kontynuować prace związane z modernizacją ulic w mieście i dróg wiejskich. Wiem, jak dużym problemem jest kwestia parkingów. Chcę tą sprawę potraktować priorytetowo - mówi Leszek Włodarski i dodaje, że chce usprawnić współpracę ze spółdzielniami i zarządami dróg. I, że marzy mu się pięknie utrzymana zieleń – czyste i zielone miasto.
Mówi się, że głównym kontrkandydatem w walce o fotel burmistrza może być Piotr Winiarski, były starosta, obecnie szef Wojewódzkiego Inspektoratu Transportu Drogowego w Lublinie. – Na razie nie mogę potwierdzić, ani zaprzeczyć – urywa spekulacje Piotr Winiarski. Z dużą dozą prawdopodobieństwa PiS w Łęcznej postawi właśnie na niego.
– Bez wątpienia wezmę udział w najbliższych wyborach samorządowych, lecz o tym gdzie będę startował, poinformuję w stosownym czasie. Termin wyborów nie został jeszcze ogłoszony – mówi Mariusz Fijałkowski, lider opozycyjnego klubu „Lepsza Łęczna”. – Pan Włodarski ogłaszając swoją deklarację tak wcześnie widocznie potrzebuje rozgłosu w celu budowania swojego wizerunku. Będąc przez 3 lata wiceburmistrzem nie może się niczym pochwalić, więc podobnie jak jego promotor, obiecuje. Nie sądzę aby ktokolwiek miał wątpliwości, że ten kandydat jest jedynie gwarantem utrzymania dotychczasowego układu władzy w Łęcznej bez pomysłu na rozwój – dodaje.
Dotychczasowy burmistrz Teodor Kosiarski na razie nie chce ujawnić swoich planów. Deklaruje jedynie, że nie wybiera się na samorządową emeryturę.