Grupa chemiczna straży pożarnej z Lublina pomknęła parę minut po ósmej na sygnale do Łęcznej. Strażacy zostali wezwani przez pocztowców do podejrzanej przesyłki.
Pracownicy poczty przy ul. Jana Pawła II w Łęcznej zauważyli, że z przesyłki wypływa śmierdzący płyn.
– Podejrzewali groźną substancję chemiczną, mieli obawy ataku terrorystycznego. Wezwali pomoc. Na miejsce przyjechały dwa zastępy strażaków z Łęcznej, policja oraz karetka pogotowia. Wezwaliśmy także grupę ratownictwa chemicznego z Lublina – mówi mł. bryg. Robert Gruszecki, rzecznik prasowy KP PSP Łęczna.
Na przesyłce były dane nadawcy. Policja szybko go odszukała i nawiązała kontakt. Na szczęście okazało się, że substancja znajdująca się w środku nie stwarza zagrożenia. Był to perhydrol, silny środek utleniający używany w przemyśle chemicznym. Przesyłka uległa uszkodzeniu i nastąpił wyciek.