Radni zdecydowali, aby skargę na wójta gminy skierować do rozpatrzenia w Regionalnej Izbie Obrachunkowej oraz przez wojewodę lubelskiego. Skargę złożył Andrzej Zwoliński, sołtys wsi Ciechanki. Poszło o kamień na drogę.
W ramach tegorocznego funduszu sołeckiego wsi Ciechanki (gmina Puchaczów) zaplanowano remont nawierzchni drogi gminnej 10527/L. Mieszkańcy wsi na zebraniu sołeckim przeznaczyli na ten cel 10 tysięcy złotych, z 51 tysięcy złotych który mieli do swojej dyspozycji w tym roku.
Adam Grzesiuk, wójt gminy Puchaczów, zdecydował jednak, aby tłuczeń trafił na remont innych dróg w sołectwie Ciechanki, bo wspomniana droga10527/L była niedawno remontowana w funduszu gminy. – Podjął taką decyzję z pominięciem mnie oraz wszystkich mieszkańców naszej wsi. Tylko zebranie sołeckie mogło zmienić cel wydatkowania tych pieniędzy. Dlatego złożyłem skargę – mówi Andrzej Zwoliński, sołtys Ciechanek.
Skarga dotyczy złamania dyscypliny finansów publicznych. Pozytywnie rozpatrzyła ją gminna Komisja Skarg, Wniosków i Petycji. Zwołano nadzwyczajne posiedzenie Rady Gminy, a radni przyjęli skargę 8 głosami (w 15-osobowej radzie) i skierowali ją do rozpatrzenia w Regionalnej Izbie Obrachunkowej oraz przez służby wojewody.
RIO może ukarać wójt upomnieniem, naganą, karą pieniężną lub, w drastycznym przypadku, zakazem pełnienia funkcji związanych z dysponowaniem środkami publicznymi.
Adam Grzesiuk, wójt gminy Puchaczów, był w czwartek nieosiągalny.