Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Jeszcze na początku tego stulecia działała tu kultowa Dziekanka.
(fot. DW)
Przez lata pokolenia studentów świętowały tu po obronach prac magisterskich, zaliczonych sesjach czy zdanych pojedynczych egzaminach. Po tych niezdanych również. Teraz lokal, w którym w przeszłości działała kultowa Dziekanka szuka nowego najemcy.
Chodzi o blisko 170-metrową powierzchnię na parterze i w podziemnej części Domu Studenta Babilon wraz letnim ogródkiem na zewnątrz budynku, mogącym zająć nie więcej niż 90 mkw.
Przez lata to miejsce pełniło funkcję lokalu gastronomicznego, z racji położenia w sercu kampusu akademickiego UMCS bardzo popularnego wśród studentów. Jeszcze na początku tego stulecia działała tu kultowa Dziekanka.
Następnie, do 2018 nastawiony głównie na organizację koncertów Rock Bar prowadziła tu Fundacja Absolwentów UMCS. Ostatnio mieścił się tu pub specjalizujący się w transmisjach z wydarzeń sportowych.
Przed ubiegłorocznymi wakacjami został jednak zamknięty.
– Poprzedni najemca zwrócił się z wnioskiem o rozwiązanie umowy z końcem 2022 roku – mówi Aneta Adamska, rzeczniczka Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie.
Dlatego uczelnia szuka nowej firmy, która poprowadzi lokal gastronomiczny w tym miejscu. Za wynajem oczekuje co najmniej 28 zł za metr kwadratowy, co miesięcznie oznacza co najmniej 4,7 tys. zł plus podatek. W miesiącach wakacyjnych, czyli w lipcu i sierpniu, czynsz będzie wynosił jedynie 25 proc. ustalonej kwoty. Do tego po stronie przedsiębiorcy będzie ponoszenie kosztów energii elektrycznej, ogrzewania, zużycia wody i wywozu śmieci.
Uniwersytet stawia także warunki dotyczące samego funkcjonowania lokalu. Będzie on mógł być otwarty jedynie do północy, a ogródek na zewnątrz będzie musiał być zamykany o godz. 21.30.
Ponadto sprzedaż alkoholu będzie mogła odbywać się po uzyskaniu zgody rektora, po uzyskaniu niezbędnych zezwoleń. – Są to wymogi uwzględniane również przy poprzednich najmach i związane m.in. z niezakłócaniem ciszy nocnej mieszkańców okolicznych terenów – wyjaśnia Aneta Adamska.
Tymczasem uczelni udało się znaleźć chętnego na pusty od dłuższego czasu 35-metrowy lokal w prześwicie między Babilonem, a sąsiednim Domem Studenta Amor. W lutym wprowadził się tu nowy najemca, który zgodnie z przeznaczeniem prowadzi w tym miejscu sklep spożywczy.
