Monachium, Niemcy. Robert Lewandowski spędza ostatnie chwile w Bayernie Monachium. Według medialnych doniesień, w sobotni poranek kapitan reprezentacji Polski opróżnił szafkę w szatni i pożegnał się z kolegami z dotychczasowej drużyny.
O godzinie 10 wyszedł jednak z resztą drużyny na trening. Polak w najbliższych godzinach ma podpisać kontrakt z Barceloną.
Przełom na linii Bayern - Barcelona nastąpił w nocy z piątku na sobotę. Bawarczycy po długich miesiącach, kiedy zarzekali się, że nie wypuszczą Polaka, zaakceptowali wreszcie ofertę Katalończyków opiewającą na 50 milionów euro (wg innych źródeł 45 milionów plus pięć milionów w bonusach). Transfer został zatem dogadany, pozostały formalności.
Lewandowski sobotnią aktywność rozpoczął wcześnie rano. W klubie przy Saebaner pojawił się jeszcze przed godziną 8.30. Przed 10 "Bild" podał, że Polak opróżnił szafkę w szatni i pożegnał się z kolegami.
Krótko po godzinie 12 przygoda Lewandowskiego z Bayernem się dopełniła. Polak za kierownicą czerwonego Audi opuścił klub i już tam nie wróci.