Bloki mieszkalne w dzielnicy domków jednorodzinnych chce budować spółka Movimento, która prosi radnych o zgodę, korzystając z tzw. ustawy lex deweloper. Głosowanie w czwartek
Spółka Movimento upatrzyła sobie działki przy Sławinkowskiej 128 b, 130 a, c, d, e. Planuje tu osiem budynków wielorodzinnych, w których – jak wynika z projektu uchwały, który trafił do Rady Miasta – byłoby łącznie od 85 do 95 mieszkań, w zależności od ostatecznego podziału na lokale. Inwestor nie nazywa tych budynków blokami, tylko „miejskimi willami”. Ich wysokość miałaby wynosić niespełna 10 metrów. W koncepcji mowa o dwóch lub trzech kondygnacjach nadziemnych i jednej podziemnej. Liczba lokatorów szacowana jest na 193.
Aby zbudować to osiedle, spółka Movimento chce skorzystać z ustawy „lex deweloper”, będącej ułatwieniem dla firm stawiających domy mieszkalne. Ustawa pozwala na budowę mieszkań nawet tam, gdzie nie dopuszcza ich plan zagospodarowania, o ile zgodzą się na to radni, a sama inwestycja nie będzie sprzeczna z obowiązującym studium przestrzennym.
Nieruchomości wskazane przez Movimento nie mają uchwalonego planu zagospodarowania. Ich przeznaczenie określa jedynie studium przestrzenne, które wyznacza tu strefę zabudowy jednorodzinnej, zaś deweloper chce stawiać budynki wielorodzinne. Mimo to planiści z Urzędu Miasta przekonują, że nie można mówić o sprzeczności pomiędzy zamiarami spółki a zapisami studium. Na jakiej podstawie?
W grudniu Wydział Planowania Urzędu Miasta przekonywał, że funkcje terenu wskazane w studium „należy traktować jako wiodące z możliwością ich wzbogacenia”. Podobną opinię wydał w lutym, stwierdzając, że projektowana przez dewelopera zabudowa „mieści się w skali i charakterze zabudowy jednorodzinnej”. Takie stwierdzenia znalazły się w uzasadnieniu prezydenckiego projektu uchwały dającej zgodę na inwestycję. Nad tym projektem radni mają głosować w najbliższy czwartek.
Rada Miasta już raz – było to we wrześniu – odmówiła zgody na podobną inwestycję tego samego dewelopera, w tym samym miejscu. Powodem były protesty sąsiadów. Ich zdaniem „nie można przyjąć, że budowa bloków jedenastomieszkaniowych” jest zabudową jednorodzinną.