Od dzisiaj, zachowując sanitarny reżim, będzie można ponownie korzystać m.in. z obiektów sportowych, takich jak pływania kryta, korty tenisowe czy lodowisko, ale nie tylko. Rusza także kino "Sybilla", a na zwiedzających czeka Muzeum Czartoryskich. Powoli otwierają się także puławskie hotele.
Puławski basen przy al. Partyzantów został otwarty o godz. 10. Za korzystanie z pływalni przez 45 min. (jedno wejście) zapłacimy 10 zł. Zgodnie z obostrzeniami, w tym samym czasie w obiekcie może przebywać maksymalnie 60 osób, w tym do 6 na jednym torze pływackim oraz do 20 w brodziku i zakolu. Dla gości w wybranych godzinach dostępna jest także sauna. Szczegóły dotyczące cennika można znaleźć na stronie internetowej puławskiego ośrodka.
Otwarte po dłuższej przerwie o godz. 15 zostało także lodowisko przy ul. Hauke-Bosaka. Jedna sesja trwa 1,5 godziny i kosztuje 6 zł. Drugie tyle zapłacimy za wypożyczenie łyżew. Z obiektu można korzystać do godz. 20:30. Bilety można nabyć w kasie parku wodnego. Co ważne - żeby zachowywać bezpieczny dystans, na tafli w tym samym czasie może przebywać maksymalnie 60 osób.
- Zainteresowanie naszym lodowiskiem jest już dość wysokie. Pojawiają się już nawet rezerwacje wejść grupowych - przyznaje Krzysztof Kuflewski, kierownik obiektów sportowych MOSiR.
Z otwarcia korzystają także miłośnicy tenisa. W ostatnich miesiącach puławskie korty były wykorzystywane jedynie dla zawodników lokalnych klubów. Od piątku grać mogą już wszyscy. Warto jednak pamiętać o reżimie, czyli zamkniętej szatni (trzeba przyjść w stroju sportowym), utrzymywaniu dystansu i korzystaniu z maski poza kortem.
Jak mówi Marcin Kowal, instruktor tenisa, chętnych na grę nie brakuje. - Najtrudniej jest z rezerwacją miejsca w godzinach 16-20, wtedy wszyscy chcą grać. Przed przyjazdem najlepiej zadzwonić i upewnić się, kiedy kort jest wolny - podpowiada.
Od czwartku można korzystać taże z oferty Muzeum Czartoryskich. Na zwiedzających czekają eksponaty związane księżną Izabelą, a także m.in. prezentowana od kilku lat wystawa "Kres polskich Aten". Przypominamy, że w sezonie zimowych Domek Gotycki, czy Świątynia Sybilli pozostają zamknięte. - Turyści już nas odwiedzają, dzwonią, pytają, ale myślę, że najwięcej zwiedzających pojawi się w trakcie weekendu - mówi Grażyna Bartnik z MC w Puławach. Cena biletu normalnego wynosi niezmiennie 18 zł.
W piątek otworzyło się także kino "Sybilla", o czym więcej piszemy tutaj. Przyjmować gości, pilnując obostrzeń, mogą również puławskie hotele. Maksymalne obłożenie nie może przekroczyć połowy miejsc, a posiłki z hotelowych restauracji serwowane są bezpośrednio do pokojów gości. Dzisiaj w południe otwarty został m.in. hotel Oskar. Jego pracownicy zachęcają do korzystania z basenu, jaccuzi, masaży i sauny. W przyszłym tygodniu otworzy się także Hotel Pikul.
- Trzeba zacząć działać, ale sądzę, że zainteresowanie gości nie pojawi się nagle. To będzie rosło bardzo powoli. Musimy pamiętać, że mamy okres zimowy, pandemię, ludzie nadal się boją. Przedłużać zamknięcia nie możemy jednak bez końca. Jeśli władze nie pozwoliłyby na to, cała branża mogłaby upaść - ocenia Marek Pikul, właściciel hotelu, puławski przedsiębiorca.
Nadal, zgodnie z decyzją władz centralnych, gości nie mogą przyjmować restauracje. Zamknięte pozostają także siłownie i kluby fitness. Niektórzy przedsiębiorcy zaczynają jednak działać, narażając się na kontrole sanepidu. Na taki krok zdecydował się Central Park, o czym więcej pisaliśmy tutaj.