Konrad J. usłyszał we wtorek wyrok skazujący za pobicie sędziego, który podejmował decyzje w jego sprawie. Za skopanie prawnika na lubartowskiej ulicy za kratami spędzi dwa lata.
19 października 2011 roku sędzia lubartowskiego sądu szedł ulicą 1 Maja. Podeszło do niego dwóch mężczyzn: 31-letni Konrad J. i 29-letni Łukasz M. Szybko się okazało, że nie mają przyjaznych zamiarów. Uderzyli prawnika dwa razy w twarz. Gdy upadł, zaczęli go kopać. Zadali mu kilkanaście uderzeń, w tym w głowę. Potem zniknęli pomiędzy budynkami.
Sędzia nie doznał ciężkich obrażeń. Skończyło się na kilku siniakach. Policja zatrzymała Konrada J. i Łukasza M. już następnego dnia rano. Potem wystarczyło wprowadzić ich nazwiska do prokuratorskiej bazy danych, by dojść, że atak na sędziego nie był dziełem przypadku. Przeciwko Łukaszowi M. toczył się proces w Sądzie Rejonowym w Lubartowie. Przewodniczył mu zaatakowany sędzia. 29-latek był oskarżony o rozbój i kradzież. Sędzia uniewinnił go z zarzutu rozboju, ale uznał za winnego kradzieży. Wyrok został uchylony przez sąd wyższej instancji. Proces miał dalszy bieg i w efekcie Łukasz M. nie został skazany.
Sprawa pobicia sędziego trafiła do sądu w Radzyniu Podlaskim. Wyrok zapadł wczoraj.
– Konrad J. został uznany winnym czynnej napaści na funkcjonariusza publicznego w związku z pełnieniem przez niego obowiązków służbowych – informuje Artur Ozimek, rzecznik Sądu Okręgowego w Lublinie.
Prokuratura domagała się skazania mężczyzny na dwa i pół roku więzienia. Sąd skazał go na dwa lata. Konrad J. odsiedział już półtora roku.
Dzisiaj w tym samym sądzie rozstrzygnie się los Łukasza M. Prokuratura wnioskuje o umorzenie jego sprawy i umieszczenie mężczyzny w zamkniętym zakładzie psychiatrycznym.