Na ulicy Rynek w Kamionce (powiat lubartowski) w niedzielę doszło do wypadku. Kierujący toyotą wyjeżdżając z drogi podporządkowanej wymusił pierwszeństwo uderzając w bok mercededa. Na miejsce wezwano karetkę i śmigłowiec lotniczego pogotowia.
Do zdarzenia doszło ok. godz. 16:10 w centrum Kamionki. Według policyjnych ustaleń, siedzący za kierownicą toyoty 33-latek, mieszkaniec gminy Kamionka, wyjeżdżając z ul. Rynek w ul. Kocką uderzył w bok prawidłowo jadącego mercedesa prowadzonego przez 24-latka z gminy Bełżyce. Pod wpływem tego uderzenia, drugie z auto wpadło na betonowy słup. W obydwu samochodach znajdowało się po jednym pasażerze. Na miejsce wezwano służby ratunkowe, w tym karetkę oraz śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.
Dwie osoby z toyoty, kierowca oraz jego pasażer, z obrażeniami ciała zostali przetransportowani do dwóch lubelskich szpitali - SPSK 4 oraz wojewódzkiego przy al. Kraśnickiej. Jak informuje komenda policji w Lubartowie, ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Z uwagi na stan kierowcy, badanie alkomatem na miejscu nie było możliwe. Policja czeka na wyniki badań krwi.
Osoby jadące mercedesem, zarówno 24-latek, jak i jego pasażerka, nie doznali uszczerbku na zdrowiu. Po obejrzeniu przez załogę karetki, zrezygnowano z ich hospitalizacji. Mężczyzna był trzeźwy.