Jeszcze przez niespełna dwa tygodnie z Lubelskiego Roweru Miejskiego będzie można korzystać za symboliczną złotówkę. Regularny cennik zacznie obowiązywać od 14 maja
System wypożyczalni jednośladów na minuty działa w Lublinie od 2014 roku. Od początku obsługiwała go będąca monopolistą na rynku firma Nextbike. W ubiegłym roku miasto zdecydowało się nie przedłużać wygasającej umowy i zarządzanie Lubelskim Rowerem Miejskim powierzyło Miejskiemu Przedsiębiorstwu Komunikacyjnemu.
Głównym powodem były względy ekonomiczne. Ostatnia, obowiązująca przez półtora roku umowa z poprzednim operatorem opiewała na 6,5 mln zł. Ta podpisana z MPK jest warta 10 mln zł, ale obowiązuje do końca 2027 roku. Pieniądze z wypożyczeń mają przy tym trafiać do miejskiej kasy.
Na razie nie jest ich za wiele, bo Ratusz uruchamiając system od 21 marca tego roku ogłosił promocję, w ramach której dokonując jednorazowej opłaty inicjacyjnej w wysokości 1 zł, można było jeździć za damo do końca kwietnia.
W ubiegłym tygodniu poinformowano o jej przedłużeniu do 14 maja.
– Pierwszy miesiąc funkcjonowania Lubelskiego Roweru Miejskiego na nowych zasadach i z towarzyszącą mu promocją spotkał się z dużym zainteresowaniem ze strony użytkowników. To pokazuje, że jest to istotny element infrastruktury miasta, z którego chętnie korzystają mieszkańcy oraz jedna z ważniejszych form mikromobilności, będąca alternatywą dla indywidualnych podróży samochodem. Biorąc pod uwagę dotychczasową grupę osób, która skorzystała z miejskiej wypożyczalni oraz zbliżający się długi weekend majowy, podjęliśmy decyzję o przedłużeniu promocji. Lubelski Rower Miejski może być doskonałym sposobem na rodzinne spędzenie majówki i aktywny wypoczynek w mieście – przekazał Artur Szymczyk, zastępca prezydenta Lublina.
Po 15 maja do korzystania z rowerów potrzebne będzie pobranie nowej aplikacji. Opłata inicjacyjna będzie wówczas wynosić 10 zł, zacznie też obowiązywać cennik wypożyczeń z abonamentami okresowymi i tzw, portmonetką.
Obecnie wciąż nie jest on dostępny na stronie LRM, ale według zapowiedzi z marca pierwsze pół godziny jazdy miałoby kosztować złotówkę. Za następną godzinę mielibyśmy płacić 50 groszy, a za każdą kolejną – 1 zł.
Magistrat zapowiada ponadto, że w najbliższych dniach na ulicach pojawią się nowe jednoślady, co może pomóc rozwiązać dość częste problemy związane z ich dostępnością. W chwili startu systemu rowerów było 400, docelowo ta liczba ma wzrosnąć do 520. Więcej ma być także stacji. Początkowo było ich 84, a teraz Ratusz mówi o 130 punktach, których można będzie dokonywać wypożyczeń i zwrotów.
Od 21 marca do 27 kwietnia w systemie LRM zarejestrowało się ponad 7 tys. użytkowników. Dokonali oni ok. 29 tys. wypożyczeń, przejeżdżając prawie 92 tys. kilometrów.