Dramatyczny wypadek w Poniatowej. Podczas pracy maszyna zmiażdżyła pracownikowi głowę. 29-letni mężczyzna zmarł na miejscu.
– Do wypadku doszło około godz. 2.30 w nocy z 31 stycznia na 1 lutego – mówi asp. szt. Edyta Żur, rzeczniczka policji w Opolu Lubelskim. Zdarzenie miało miejsce w zakładzie produkcyjnym spółki Brass Polska, która specjalizuje się w odlewnictwie metali nieżelaznych. Jest to jeden z największych pracodawców w okolicy, zatrudnia 95 osób.
– Wszczęliśmy śledztwo w sprawie nieumyślnego spowodowania śmierci – mówi Dziennikowi Marcin Pytka, prokurator rejonowy w Opolu Lubelskim. – Przeprowadziliśmy oględziny miejsca zdarzenia. Wykonana została również sekcja zwłok, ale nie ma jeszcze jej wyników. Nie stwierdzono, by w momencie wypadku na terenie zakładu ktoś był nietrzeźwy.
Swoją kontrolę, która może potrwać do miesiąca, prowadzi także Okręgowy Inspektorat Pracy w Lublinie. – Do wypadku doszło podczas obsługi maszyny odlewniczej działającej w trybie automatycznym – relacjonuje Katarzyna Fałek-Kurzyna, rzecznik prasowa OIP w Lublinie. – W pewnym momencie urządzenie pochwyciło operatora. W wyniku obrażeń głowy zmarł na miejscu.
OIP bada m.in. dokumentację BHP oraz procedury bezpieczeństwa stosowane w zakładzie.
– Wszyscy jesteśmy poruszeni tą tragedią, to cały czas siedzi w głowie – nie ukrywa Grzegorz Olchawski, prezes Brass Polska. – Pan Paweł pracował u nas od 2015. Był sumiennym pracownikiem i trudno się pogodzić z jego odejściem.