Pięć ton jabłek wartych 2 tys. złotych ukradł 19-latek z Kępy Gosteckiej.
W pobliżu stał samochód chłopaka (choć ten nie ma prawa jazdy, a pojazd był bez ubezpieczenia i przeglądu technicznego) z bagażnikiem wypełnionym jabłkami.
Młodzieniec kradł owoce i sprzedawał w skupie.