- To dla komunistów. Nie zostali rozliczeni ze swych zbrodni, m.in. ze strzałów w kopalni "Wujek” - grzmiał Marian Kowalski, prezes stowarzyszenia Związek Obywatelski.
Wśród uczestników demonstracji najmniej było działaczy "Solidarności”. - Komuniści w 1981 roku zniszczyli nasz związek i dlatego teraz 75 proc. społeczeństwa nam nie wierzy - mówił Bronisław Wardawy, członek "S” i wiceprezes Stowarzyszenia Osób Represjonowanych w Stanie Wojennym. Demonstracja przebiegła spokojnie