Już po raz czwarty kraśniccy cegielniarze ustanowili Rekord Guinessa w kategorii: wielkoścć ręcznie formowanej cegły. Od wczoraj ten tytuł należy do Cegielnii Trojanowscy ze Spław Drugich.
Tego prawie niewykonalnego zadania podjął się Feliks Trojanowski, właściciel cegielni.
- Nasze piece hoffmanowskie są przystosowane do wypalania cegieł o standartowych wymiarach. Podczas tego procesu są duże tzw. skurcze i nie można przewidzieć jak się glina zachowa. I dlatego nie wiadomo jak wypali się cegła o innym niż standardowy wymiarze. Trzeba być przygotowanym że będą niespodzianki. W tym przypadku trzeba było eksperymentować na każdym etapie wyrabiania cegły-rekordzistki - podkreśla Feliks Trojanowski, który zdradza, że do wypału pracownicy cegielni przygotowali 30 cegieł surówek. Już podczas suszenia na placu popękało lub zepsuło się dwadzieścia, do wypalenia poszło dziesięć.
Cegły siedziały w piecu czternaście dni w tym przez dwa w najwyższej temperaturze ponad 1100 stopni Celscjusza. Dobrze wypaliły się cztery, a dwie obłupały. - Więc z trzydziestu największych cegieł świata po całym procesie produkcyjnym zostały raptem tylko dwie - wyjaśnia Trojanowski.
Cegły zostały zaprezentowane wczoraj na kraśnikim Rynku podczas dorocznego święta organizowanego przez okolicznych właścicieli cegielni czyli festynu "Kup Pan Cegłę”. Święto jest znakomitą okazją do promowania kraśnickiej cegły która znana jest w całym świecie. Dziś cegła spod Kraśnika wykorzystywana jest głównie do renowacji zabytków w Niemczech, Francji, Belgii i Anglii. W Polsce najwięcej jedzie jej na Pomorze i pod zachodnią granicę, gdzie jest głównym budulcem przy renowacji wielu zamków.